27 maja 2010

Dawno nas nie było...nadrabiamy zaległości


















Witajcie kochani, ponieważ wszyscy już trąbia o nowości z Lulcem zwiazane ;) ,jesteśmy.
Ach och, nie wiem za co się brać i od czego zacząć. Tyle pięknych chwil z życia mojego dziecka odchodzi powoli w zapomnienie.

Bo Matka ostatnimi tygodniami poddała się zupełnie opiece nad dzieckiem swoim oraz pracy.

I stąd (przede wszystkim) tak rzadka obecność na tymże blogu i blogach okolicznych wynikła.

Julutek przez te tygodnie zrobiła wielkie postepy:
- siedzi sama
-zaczyna raczkować
-przewraca się w kólko właściwie, lata jak szalona
-jest małym łobuziakiem i krzykulcem ;)
-Moje dziecko wie czego chce. Potrafi też zakomunikować czego chce. Potrafi nawet wymuszać to czego chce.
-je mięsko, zupki, wszystkie warzywka dopuszczalne w jej wieku
-zajada się chrupkami kukurydzianymi
-waży 10,5 kg ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz